Bardzo ryzykowny model zarządzania pieniędzmi – NIE POLECAM

W poprzedniej prezentacji mogłeś poznać główne koncepcje z książki „Bogaty albo biedny po prostu różni mentalnie”, dlatego dzisiaj musimy sobie więcej powiedzieć o jednym dużym błędzie, jaki mamy tendencję popełniać nie tylko przy zarządzaniu pieniędzmi, ale już nawet na etapie samego motywowania się do ich zarabiania.

Zanim jeszcze zaproszę Cię do prezentacji, chciałbym się ustosunkować do 2 komentarzy, które się pojawiły pod poprzednimi prezentacjami.
Pierwszy to: „… jedyną rzeczą, która reguluje ile chcę zarobić są moje potrzeby własne”, a drugi to „Promocja EGO!!! Pycha, jest cacy, zadufanie w sobie, pazerność… wszelkie zasady etyczne i moralne niech idą w kąt… a tak generalnie, to „po trupach”…”.

Właśnie DLATEGO, że jestem dużym przeciwnikiem obu tego typu podejść, pokazała się ta seria prezentacji. Strasznie często wszelkie informacje o pieniądzach, zarabianiu, mentalności milionerów, inwestowaniu traktuje się jak promocję egoizmu czy chciwości.

Jednak czy tak się stanie, to już zależy od tego jak Ty potraktujesz te informacje i co Ty z nimi zrobisz. To jak odbieramy je informacje niestety/stety, mówi o nas dużo więcej, niż byśmy chcieli…

Jeśli dla kogoś zwiększanie inteligencji finansowej wiąże się z chciwością czy zaspokajaniem swoich potrzeb na zasadzie „skoro mam gdzie mieszkać i co jeść, to po co mi więcej? Jak ktoś chce więcej niż potrzebuje to jest po prostu chciwy” to niestety, ale postrzega finanse wyłącznie przez pryzmat samego siebie.

Nie widzi natomiast jednej kluczowej rzeczy: pieniądze można zarabiać nie tylko na potrzeby własne, ale też dla innych lub dla ziszczenia się jakiejś większej wizji. Zupełnie tak jak powiedział Walt Disney: „My nie robimy filmów, by zarabiać pieniądze. My zarabiamy pieniądze, by robić więcej filmów”. Nikt z moich bliskich znajomych (ani ja sam), nie prowadzi swoich przedsiębiorstw, ani nie uczy się zarządzać finansami żeby tylko zarobić „na potrzeby własne” – każdym kieruje jakaś większa wizja, chce stworzyć coś, co będzie mocniej i mocniej zmieniać świat, co przysłuży się tysiącom, a najlepiej milionom osób.

Rzadko też się zauważa, że każdy, kto ma pracę w prywatnej firmie, ma ją tylko dlatego, że kiedyś właściciel tej firmy nauczył się zarabiać. Bez tego nie byłby po prostu w stanie utrzymać pracowników.

Stąd mój osobisty apel do wszystkich, którzy uważają, że tego typu informacje są wyłącznie dla chciwych i pazernych egoistów: okaż proszę, trochę więcej szacunku osobom, które starają się edukować z inteligencji finansowej, bo to w oparciu o nie kręci się cała gospodarka, bo to one ostatecznie dają innym pracę i utrzymują miliony rodzin, ich praca, ich działalność funduje dzisiejsze emerytury więc bardzo prawdopodobne, że także Ty lub ktoś z Twojej rodziny – albo nawet cała rodzina – ma środki na utrzymanie tylko dlatego, że ktoś kiedyś postanowił zgłębić mentalność milionerów czy poduczył się trochę z inteligencji finansowej.

 

P.S. Odnośnie tematu finansów – moi znajomi organizują ciekawą akcję, która może Cię zainteresuje: Gra w bogactwo.

P.P.S. Jeśli chodzi o coaching szybkiego czytania + wejściówka na seminarium Ekera w bonusie, to pojawiła się opcja płacenia w ratach.

Znalazłeś w tym wartość?

Podziel się i pomóż innym także znaleźć ten materiał:

Zobacz również:
Komentarze (58):
  1. Darek pisze:

    Płać najpierw sobie
    Wydawaj mniej niż zarabiasz
    Zwiększaj swoje zarobki poprzez poszukiwanie sposobów na to, aby jak największej liczbie osób dostarczyć jak najwięcej wartości
    To moim zdaniem kluczowe zasady.
    Ale bardzo chętnie poznam jeszcze jakieś inne 🙂

    • Akmelena pisze:

      „Płać najpierw sobie” – O tak ! 😀 ten model jest obecnie najczęściej stoswany w Polsce. Kto pracuje na umowę o dzieło lub zlecenie wie jak trzeba się namęczyć aby otrzymać zapłatę za swoją pracę. O terminach płatności można zapomnieć bo pracodawaca „najpierw płaci sobie” a ty biedaczku jesteś na szarym końcu jego listy, co go obchodzi że musisz zapłacić za czynsz.

  2. Darku, co rozumiesz pod pojeciem „płać najpierw sobie”?
    Ja już dawno temu stworzyłem pewną wizję mojego biznesu, że za 10 lat będę krajowym liderem na pewnym rynku do tego stworzyłem strategię działania, którą powoli realizuje. Pieniądze są dla mnie tylko środkiem do działania.
    Natomiast Twoja rada „wydawaj mniej niż zarabiasz” jest kluczowa w budowaniu bogactwa, jakby go nie pojmować.

    • Darek pisze:

      Bartku, chodzi o to, żeby w momentach wypłat natychmiast odkładać na oszczędności / inwestycje, a dopiero to co zostanie przeznaczać na konsumpcję.

      • maryla pisze:

        Darku, właśnie o to chodzi. Pierw odłożyć a potem resztę zagospodarować na konsumpcję. Muszę jednak tak robić!! Mimo,że sporo zarabiam nie mogę uzbierać na to co zaplanowałam. Czyli inaczej doprowadzę się do ruiny !!! Dzięki!

  3. Agnieszka pisze:

    Damianie super prezentacja – trafiona dla miliona ludzi. Wielu ludzi gubi się z ogromną gotówką i później nie może się wykaraskać z tego bałaganu, dlatego warto chociaż trochę poczytać o finansach. Serdecznie pozdrawiam i życzę Wszystkim czytelnikom bloga Damiana i wszystkim innym – STAŃMY SIĘ RENTIERAMI. 🙂

  4. Jarek pisze:

    Fajna prezentacja, jak zwykle 🙂
    Jestem za edukacją finansową w 110 procentach.
    To jest klucz do lepszego życia w naszej rzeczywistości, w której rządzi pieniądz.
    Nie ma na świecie chyba nic gorszego niż zły kredyt, staram się o tym przypominać każdemu, kto tylko ma ochotę tego słuchać.
    Zrozumienie kilku prostych zasad może uratować świat finansowy niejednej rodziny, jednak rzeczy najprostsze są zazwyczaj najtrudniejsze do wykonania.
    Ciężko zawalczyć z psychologią 🙂

  5. Daria pisze:

    bardzo mi się podobała ta prezentacja, klarowna i jak się okazuje, bardzo ważne fakty w niej przedstawiłeś:) dzięki!

  6. Ryszard pisze:

    Stare powiedzenie: „nie żyj ponad stan”. Spokojnie: wypracuj stały dochód a wydawaj na to na co musisz a nie, bo masz kasę. Żyj dla siebie a nie na pokaz, czyli aby inni widzieli i zazdrościli ci. Kontroluj swoje poczynania. Podziel się z potrzebującymi, może kiedyś oni pomogą tobie.

  7. Agaru pisze:

    Bartłomieju – płacenie najpierw sobie to nic innego jak odkładanie określonej kwoty na początku miesiąca / otrzymania wypłaty na osobne konto (najlepiej jak najtrudniej dostępne 😉 ). Przykład – otrzymuję 3000 zł wynagrodzenia i 10% przeznaczam na osobne konto. Oczywiście to 10% zalecane. Ja odkładam już blisko 35 % plus wszelkie premie, dodatki czy jakieś pieniądze gratis.
    I robić to zawsze przed zapłatą wszelkich innych zobowiązań. Świetnie jest to opisane tutaj – http://finansedomowe.blogspot.com/2009/07/najpierw-pac-sobie.html (żałuję, że blog zawieszono)

  8. Renata pisze:

    Chcialam podziekowac za ten typ informacji, sposob i przygotowanie jej jest bardzo jasne i skoncentrowane na punktach kluczowych.
    Od kiedy ogladam twoje prezentacje wiecej rozumiem na temat finansow i zdrowego podejscia do nich.Podobalo mi sie rowniez bardzo samo wprowadzenie do dzisiejszej prezentacji.Pozdrawiam serdecznie i zycze zapalu i czasu do dalszego przygotowywania tych materialow na tak wysokim poziomie.
    Renata

  9. wiesława pisze:

    Bardzo dobra prezentacja, to fakt. Na takich zasadach zostałam wychowana. Edukacja finansowa powinna wejść do szkół. Nie tych ekonomicznych, ale podstawowych. Inaczej będziemy krajem ludzi biednych.

    • Asia pisze:

      Dokładnie! To przykre, że uczą nas tylko jak być dobrym pracownikiem na etacie i dać sobą manipulować niemal na każdym kroku…

  10. Nina pisze:

    Ten zły przykład to tez o mnie:( Miałam dużo, obecnie mieszkam w wynajętym mieszkaniu – sama… Szkoda, że nie wiedziałam o tym 20 lat wcześnij. Może chociaż moje dzieci będą mądrzejsze i jest to moja jedyna pociecha w moim smutnym i trudnym życiu na emeryturze…

  11. Akmelena pisze:

    Bardzo ważna prezentacja. Prawo Parkinsona działa nie tylko na wygranego, Często wygrany zostaje wręcz osaczony przez rodzinę aby im podnieść jakość życia. Znam przypadek staruszki która wygrała w Lotto po czym całość wpłaciła na Radio Maryja. Zapytana dlaczego, odrzekła, że synowie przyjechali do niej i tak się kłócili o podział wygranej że doszło rękoczynów. Przerażona staruczka uznała że najlepiej będzie jak wpłaci wszystko na radio bo i zgoda w rodzinie i jej zasługa w niebie 🙂
    Pozdrawiam

  12. Rafał pisze:

    Zawsze podziwiam sposób przygotowania Twoich prezentacji. Mam świadomość, że to sporo pracy – a efekt taki lekki i swobodny.
    Merytorycznie jak zwykle/najczęściej trafiasz w dychę – jasno, zwięźle, przekonująco. Dla mnie, z kilkunastu „prezenterów” których od czasu do czasu oglądam w sieci, jesteś najlepszy :-).
    Dziś dodatkowo zabiła mnie animowana faviconka, a jak się okazało, że jest sprzęgnięta z odtwarzaczem … :-D. To nieco 😉 odbiega od tematu, ale naprowdź mnie proszę jak się ją uzyskuje 🙂
    Pozdrawiam z uśmiechem
    Rafał

    • Damian Redmer pisze:

      Dziękuję, bardzo mi miło 🙂
      O jakiej faviconce mówisz?

      • Rafał pisze:

        https://rozwojowiec.pl/wp-content/themes/intrepidity/images/favicon.ico
        i już wiem o co chodzi – mianowicie w google chrome ikonka wyświetlana jest w zakładce u góry i pokrywa z efektem animacji podczas odtwarzania wideo z youtube – efekt widoczny chyba tylko w chrome (i być może tylko canary – wersja developerska), ale fajnie zaskakujący 🙂

      • Damian Redmer pisze:

        Rzeczywiście – mam FireFoxa i nie mam żadnej animacji dlatego nie wiedziałem o jaką animowaną ikonkę Ci chodziło 😉

  13. Tomek pisze:

    Świetna prezentacja. Wnioski warte zapamiętania…….na przyszłość.
    Cóż nie zależnym finansowo nie zostaje się na ogól z poniedziałku na wtorek. A wygranymi w czymkolwiek tak już tak jest……łatwo przyszło łatwo poszło.

  14. Ujmę to w ten sposób.
    Kiedy dzielisz się hojnie obfitością swojego życia z tymi z którymi się stykasz,wszystko o co do tej pory zabiegałeś dostajesz automatycznie i wcale nie musisz o to zabiegać.

  15. Gryzelda pisze:

    Fajna prezentacja 🙂 Czy dobrze się domyślam, że sposób Twojego kolegi to ustalenie wysokości miesięcznych potrzeb i natychmiastowe przerzucanie każdej nadwyżki na inwestycje, tak że nawet już nas nie kusi by wydawać więcej niż potrzebujemy?

  16. Mirek pisze:

    Co do prezentacji, to napiszę, że jest jak wszystkie pozostałe spoko i jakby to rzec, zawsze pojawiaja się na czas, kiedy utknę w miejscu i zapomnę, co miałem zrobić: mam kasę, chcę ją wydać, a Damian przysyła nagranie „Pamiętaj o prawie Parkinsona”. I to jest fajne.
    Chciałbym także odnieść się do twoich odpowiedzi na posty z poprzednich prezentacji.
    Damianie.
    Nie reaguj na takie idiotyczne zaczepki, bo stajesz się smutny. Myślisz, że będąc na świeczniku rozwoju osobistego unikniesz tego typu idiotycznych komentarzy. Nie. Sam wszedłeś na ten świecznik i sądząc po opiniach wielu ludzi, pomagasz tak, jak umiesz i jak ludzie tego potrzebują. Skoro trafiasz w potrzeby ludzi, to jest ok.
    Jezus też miał swojego Judasza. I co z tego? Jeśli przyjąć na wiarę, że On o wszystkim wiedział, a mimo wszystko dalej robił swoje, to ty także nie daj się wciągnąć, bo o ile prezentacja PORUSZA FAJNY TEMAT, to dla mnie bije z niej twój smutek. Nie piszę, że zrobiłeś to „na odwal”, ale brakuje iskry radości, która była w wielu poprzednich.
    Ja wyznaję zasadę, że „nawet gdybym miał tylko jednego przyjaciela na świecie, którym będę sam dla siebie, to i tak wystarczy, bo przynajmniej mam z kim mądrym pogadać. Wszystko inne jest tylko radosnym dodatkiem do mojego życia”.
    Pzdr

  17. IREK pisze:

    fajne przypomnienie zdroworozsądkowego podejścia.krótko i na temat.dziękuje i pozdrawiamy z igusia.;-)

  18. Adela pisze:

    Twoje prezentacje wydają się być jakby krótsze a po ich obejrzeniu czuję niedosyt.
    To chyba dobrze, prawda:)

    • Damian Redmer pisze:

      Haha… dla mnie idealnie, bo mam jeszcze wiele w zanadrzu 🙂

  19. Łukasz pisze:

    jeśli przeczytałeś ten komentarz i jeśli jest to możliwe to proszę o to abyś w kolejnej prezentacji omówił o tym jak wytrzymać presję innych. Załóżmy , że rodzice chcieli by abyś został kimś kim nie chciałbyś być i uważają , że to dla twojego dobra to co wtedy robić? Proszę to ważne , pozdrawiam

    • Damian Redmer pisze:

      Nie wiem czy istnieje jakiś prosty przepis na to. Chyba nie. Mogę jedynie zaproponować jedno pytanie, które może pomóc w sytuacji gdy ktoś chce za Ciebie podejmować decyzje sądząc, że są lepsze.
      To pytanie brzmi: „Czy jeśli Cię posłucham, to jesteś w stanie zagwarantować mi (tutaj rezultat, który rozmówca chce nam dać). Czy weźmiesz pełną odpowiedzialność za to jeśli Cię posłucham? Czy jesteś w stanie (tutaj jakaś forma rekompensaty jeśli się pomyli)? Czyli jeśli np. rodzice chcą żebym poszedł na medycynę, a ja mam inną pasję, to bym spytał ich czy w takim razie mogą mi zagwarantować, że odniosę tam sukces i będę szczęśliwy i spełniony dzięki temu kierunkowi. A jeśli np. nie odniosę sukcesu w tej dziedzinie, nie będę pracował w swoim fachu, nie ukończę studiów, to będą do końca mojego życia utrzymywać mnie i moją rodzinę. Czy są w stanie zwrócić mi zmarnowane 5 lat mojego życia, które mogę stracić jeśli ich wybór okaże się dla mnie niewłaściwy? Bo jeśli nie są w stanie wziąć pełnej odpowiedzialności za ten wybór, nie są w stanie dać mi gwarancji efektów, ponieść pełnych konsekwencji jeśli będzie on niewłaściwy, to niech zostawią ten wybór mnie, bo to mnie będą dotyczyły jego konsekwencje jeśli będzie zły i korzyści jeśli będzie dobry.

      • aga pisze:

        Odpowiedzialność możesz brać za swoje życie tylko TY – samodzielnie. Wymagać tego od innych? Chyba, że to ma być szantaż emocjonalny:) W końcu to Twój wybór czy rodziców????! Poza tym nie ma 100% gwarancji w niczym. Chyba, że w automatyce, ale też jak odetną prąd będzie pozamiatane.

  20. Andrzej pisze:

    Fajna prezentacja, tylko czy w Polsce bycie rentierem jest możliwe?? wątpię…ile można mieć pieniędzy w banku aby państwo gwarantowało ich zwrot jak bank upadnie??a kryzys tuż tuż…mamy słaby rząd..słabych posłów których interesują jak uszczuplić coraz bardziej nasze zaskórniaki…
    trzeba też inwestować w nieruchomości… a to już większy gips i tak w kółko …
    morał jak dla mnie z tej prezentacji żeby nie wydawać za dużo…a teraz pytanie czy to dobrze? niby tak, ale jak wszyscy będą oszczędzać to nasza gospodarka runie…

    • Damian Redmer pisze:

      Oczywiście, że możliwe. Nie licząc mojego przyjaciela osobiście na tę chwilę poznałem jeszcze jednego rentiera.
      Na początek polecam książkę „Fridomia”

  21. Bogumił pisze:

    Bardzo ciekawa prezentacja, wyniki badań trochę szokujące:-O
    Ale to jest właśnie to- większe zarobki=większe wydatki. Sam znam osoby które wpadły przez ten mechanizm w długi, w Polsce jest ich niestety sporo..
    Myślę, że tylko 5% ludzi nie podlega temu prawu, a są to osoby bogate. Ja na szczęście już od pół roku nie ulegam mu:-) i edukuję się, na efekty trzeba jednak trochę poczekać..

  22. Monika K pisze:

    Powiem tyle:… święta racja.
    W miarę wzrostu przychodów rosną potrzeby i chęć ich realizacji. Problem polega tylko w tym jak przekonać samego siebie przed np.
    – zakupem zbędnych rzeczy typu kolejna para butów, które i tak będą leżeć w szafie, bo okaże się, że mimo, że są modne to niewygodne,
    – kupnem książki, filmu, gry typu bestseller, które za kilka miesięcy okażą się dostępne po niższej cenie albo dostępne do wypożyczenia za darmo albo po symbolicznej cenie (np. książka w bibliotece),
    – inwestowaniem w niepewne inwestycje typu Lotto – no bo ile systemów byśmy musieli zastosować ? i jaką kwotę poświęcić żeby w końcu wygrać?
    – i jeszcze wiele tego typu przykładów można by tu podać.
    Trzeba tylko przekonać siebie samego i mieć trochę wiedzy 😉

  23. Kasia pisze:

    Damianie masz rację !!! Po przez przedstawienie tej prezentacji wiedziałam o tym
    już wczesniej , ale pomimo tego popełniałam te same błędy, teraz o te błędy jestem madrzejsza i wiem że bede sie starac nie popełnic ich koleny raz, ponieważ to juz będzie dla mnie opłakane w skutkach.
    Dzisiaj wiem co chcę robic w życiu, wiem że pieniądze szcześcia nie dają, one ułatwiają nam zyć, ale najlepszym skarbem jest spieszyć sie powoli, robic to co sprawia nam przyjemność, sprawiać by innym żyło sie lepiej poprzez pomoc im , ale nie narzucanie się jesli tego nei chcą i zbudowanie pasywnego dochodu, który pozwoli mi godnie żyć, prawdą jest, ze im wiecej mamy tym więcej chcemy, ja mam niewiele i jeszcze się z Tobą podziele, teraz widze, ze jak zainwestowałam w siebie robiąc to co lubie, pomagając innym to jest mój cel w życiu to jest to co mnie uskrzydla, dodaje mi wewnętrznej energii, którą pragnę podzielić sie z innymi. Ty byłes, jesteś i będziesz moim drogowskazem którym chce sie kierowac z Twoich wszystkich publikacji 70 % ze 100% pomogło mi w żyicu, dlatego śmiało mogę polecić Twoją stronę internetową każdemu, poniewąz kazdy cos znajdzie dla siebie i będzie z Tego zadowolonym, a to w życiu jest najważniejsze, niekoneicznie pieniadze, które w dzisiejszych czasach są przereklamowane. Pozdrawiam i gorące buziaki zostawiam 🙂

  24. Sebastian pisze:

    Ci ludzie co wygrali i zbankrutowali to są idioci. Mało inteligentnych ludzi gra w gry losowe, bo inteligentni ludzie rozumieją jakie mają nikłe szanse na wygraną. Zresztą jak sądzisz skąd wzięło się powiedzenie „głupi ma szczęście”? ;]

  25. Marc Korbiel pisze:

    Po tej prezentacji nie mogę nie podzielić się moim doświadczeniem. W zeszłym roku do lutego do czerwca czyli prawie pół roku otrzymywałem pieniądze z tego że zainwestowałem. Zainwestowałem przez znajomego, bez wdawania się w zbędne szczegóły: Opłaciło się. Jednak co typowe podniosłem standard życia i zacząłem realizować marzenia o podróżach. Mimo o i tak przypominało to syndrom wygranej w totka. Wydawałem wszystko, gdy inwestycja się skończyła zaciągnąłem kredyt – w części na inwestycje w części na bieżące wydatki. W między czasie okazało się, że prawdopodobnie mam predyspozycje do giełdy. Gdy inwestycja 1 i 2 nie wypaliła, już powolutku od 3-4 miesięcy grałem na forex. W grudniu dołożyłem pieniądze z kredytu. Tu wchodzi finansowy termostat, gdy zarabiałem 2000 zł dziennie pojawiły się emocje które sprały, że finalnie uzyskałem niewielki zysk na za cały miesiąc, podczas gdy moje zobowiązania wynosiły już o wiele więcej. W konsekwencji Grudzień zamknąłem blisko bankruta. Aby zmniejszyć koszty przeprowadziłem się do rodziców, ale wiem jak wielkim bogactwem są te doświadczenia. Teraz wiem nad czym ma pracować, wiem ile mogę przepracować sam, na ile potrzebna mi pomoc trenera, a także na ile mogę pomóc innym metodami które poznałem i stosuje dla siebie.
    Termostat faktycznie istnieje, może być ustawiony na zarabianie określonej kwoty i wydanie zupełnie innej. Dodatkowo możemy być nastawieni na konkretny sposób z którego początkowo nie zdajemy sobie sprawy. Gdy uzyskasz 1 źródło dochodu dodaj nowe ale innego typu: np. jak szkolenia to również nieruchomości. 🙂
    Notabene znam 2 bardzo silne metody na przedstawienie termostatu. Są na tyle skuteczne, że obecnie używam ich by pomóc ludziom z nadwagą i niedowagą osiągnąć wymarzoną sylwetkę i poczuć się lepiej samymi ze sobą.
    Pozdrawiam,
    MarcinKorbiel.pl

  26. Edyta pisze:

    A mnie to zupełnie nie przekonało…
    Weźmy taki przykład. Rodzina z małym domkiem 3 tys. dochodu. Kredyt hipoteczny 1000zł co miesiąc, 1000 rachunki, reszta „na życie”.
    Wygrywają 20 000 zł. I teraz dwa scenariusze.
    1. Wg Ciebie powinni to odłożyć na lokacie, co da im może 100 zł dodatkowego miesięcznego dochodu. Co z tego będą mieć? Być może zamiast kaszanki kupią sobie szynkę. Po 20 latach jak zejdą dzieci może pieniądze odziedziczą.
    2. Spełniają marzenia i jadą na wymarzone wakacje. Raz w życiu. A może zmieniają samochód na nowszy i bardziej oszczędny bo nie psuje się tak często i mniej pali?
    Więc czy na pewno opcja pierwsza to najlepszy sposób na życie? Ciągłe ciułanie na czarną godzinę…

    • Damian Redmer pisze:

      Opcja nr 2 wydaje mi się KARYGODNA z prostego powodu: oni pojadą na wakacje, potem urodzi im się dziecko i co mu zaoferują? „Wybacz, mamusia i tatuś mieli pieniążki, ale postanowili zaszaleć, więc od dzisiaj nie będziemy już jedli obiadków”? Kwestia samochodu jest zupełnie inna jeśli potraktują go jako inwestycję, która im się zwróci za np. 5 lat (mniejsze koszty napraw i paliwa).
      Właśnie przez podejście „coś należy nam się od życia, więc wydajmy to na wakacje” potem tysiące rodzin głoduje i krzyczy, że w Polsce nie da się żyć. Jest wielką prawdą, że wiele krzywd dzieje się rodzinom nie z ich winy, ale szczerze? Szacuję, że jest to pewnie mniej niż 5%. Reszta jest z winy rodziców. Moja mama od lat pracuje w domu dziecka, więc znam mniej więcej schemat działania takich ubogich rodzin, których potem nie stać na utrzymanie swoich dzieci.
      Wg mnie rodzice powinni wydać te pieniądze na rzeczy, które pozwolą im zwiększyć swój dochód, bo życie za 3000 zł faktycznie daje małe możliwości. 20 000 zł można przeznaczyć na takie wyszkolenie siebie w rozmaitych dziedzinach, że potem trzeba chyba naprawdę nie chcieć zarabiać więcej, żeby nie podnieść swojego dochodu. Ja na miejscu tej rodziny wydałbym te 20 000 na własną edukację, podnoszenie kwalifikacji, szkolenie się, które zapewni lepiej płatną pracę lub otworzy przede mną nowe możliwości. Tylko jest tutaj jeden haczyk – to będzie wymagało od rodziców pracy. Tak PRACY! Nie da się szkolić, podnosić kwalifikacji bez swojej pracy i tutaj jest problem.
      Rozeźliłem się i rozpisałem, ale gdybyś widziała tyle opuszczonych i skrzywdzonych dzieci co ja i miała świadomość, że to wszystko z winy nie państwa, nie złej gospodarki, banków, polityków, czy jeszcze kogoś innego, tylko złych wyborów rodziców, to też byś była wyczulona na tym punkcie.

  27. Kasia pisze:

    Muszę sie z Wami podzielić, bardzo fajnym filmem życiowym i na faktach:
    Oceńcie sami i podzielcie się spostrzeżeniami: Znam wiele filmów, które uczą jak postępować w życiu, jakich błędów nie popełniać, a jak już się popełni starać się
    je usunać, lub przynajmniej uporządkować,
    To jest jeden z wielu filmów, które widziałam, wyciagnełam z nich wnioski a nawet rozwiązałam niektóre problemy. Dzisiaj mogę smiało powiedzieć, ze warto było grzeszyć, popełniac błędy, zeby teraz być dojżallszym człowiekiem.
    Polecam miłego oglądania, jesli się wam ten film spodoba, to dodam kolejne:
    http://w832.wrzuta.pl/film/7TKVNmbdqCy/na_imie_mi_earl_-_01x01_-_napisy_pl
    Pozdrawiam i życzę pogody ducha i wiosennej, słonecznej pogody za oknem 🙂

  28. Kasia pisze:

    Panie Marcinie !
    Ciekawą biografię z własnego życia napisał. Ja nigdy nie miałam takiego
    typu kłopotów z zaciaganiem kredytów, ponieważ nigdy nie było mnie stać, zeby je zaciągać i chwała za to że mam taką wiedzę, zeby nie brać czegos na co nas nie stać, ale kilka błędów w życiu popełniłam z własnej winy ale też z winy rodziny i osób które na mnie wpłyneły: lekarzy, znajomych itp teraz jest to mało isttotne ponieważ , z tej zyciowej lekcji dużo się nauczyłam komu wierzyć, w co wierzyć i jaką drogą w życiu podąrzać. Mam taką propozycje dla Pana a moze i do innych osób, które interesują się: zdrowym trybem życia, sportem i medycyna niekonwencjonalna, wiem że tym moge pomóc sobie innym i przedewszystkim będe czerpała z tego energiie bo jest to cos co lubie robić, co jest moja pasją a uwazam ze w zyciu najwazniejsze jest robic to co sie lubi a pieniadze to jest rzecz drugoplanowa nie najwzaniejsza, pragne napisać e-booka moze kilka poradników w tych dzidzinach, jesli jest Pan i inne osoby zainteresowane ze Mną współpracą proszę o propzycje na stronie rozwojowca, jest to stronka czesto odwiedzana i z bardzo przydatna wiedza, chętnie się z innymi podziele tym co juz sama wiem i moze wymienimy sie meidzy soba wlasnymi propozycjami. Pozdrawiam i do uslyszenia 🙂 Dalsze informacje w celach nawiązania współpracy proszę o wysyłanie na e-mail: katarzyna.brzoska1437@gmail.com

  29. Kasia pisze:

    Nie zapominajcie, że nie wszyscy ludzie mają pieniadze, z wielu wzgledów, ponieważ los ich nie sozczędzał mimo, że dużo z Siebie dawali, zeby zainwestować w coś, najpierw trzeba mieć, jakieś środki wcześniej oszczędzone, ile jest rodzin takich , ze żyja w patologicznej rodzinie, nie stać ich na jedzenie, muszą znosic zachowanie swoich niedjrzalych rodziców alkoholików, palaczy, wyżywających się fiaycznie i psychicznie, to że dana osoba ma , nie znaczy, ze inni tez maja łatwo życiu, albo sa w takich rodzinach jak opisałam, albo sa sierotami, w domu dziecka, wychowywani przez dizadków, którzy ich ograniczają, zastraszaja, którzy choruja na białaczkę, maja dzieci a chłopak je zostawił, skad one mają wziąśc niby mało bo 30 zł, ale dla kogos, kto przez całe życie musiał walczyć z przeciwnościami losu, głodem, choroba itp każdy grosz, złotówka, nie mówiąc 30 zł czy też 1000 zł, 1mln to już jest kosmos. Pomyślcie też o tych ludziach i pomóżcie im na tyle ile możecie, ponieważ oni nigdy w życiu tego nie mieli. Nie chce się rozpisywać o swojej historii, ponieważ musiałabym zaczać od urodzenia, a też niewiadomo, czy Państwo by mi pomogło, lecze sie u kilku lekarz i jak na razie widać poprawę, mimo małego wieku mam wiedzę taką, którą inni nie zgłebią przez całe życie, bo to ono mnie anuczyło, że nie wolno sie poddawac, ale czasem jest trudno jak sie od 3 lat szuka pracy i nie można znaleść, mimo dużej wiedzy teoretycznej i praktycznej. Pozdrawiam i życzę miłej nocy 🙂

  30. Kasia pisze:

    Panie Ryszardzie zgadzam się w 100%
    Mam znajomą, która bardzo potrzebuje pieniedzy na jedzenie, od kilku dni nie ma co jeść i sama wychowuje córkę.
    Pomóżcie takim ludziom jak ona, a nie tylko mówcie, ze jest to proste, dla
    niej nie jest to proste, ponieważ z własnymi problemami została sama z dzieckiem
    i nikt ją nie chce sluchac, ja dopiero ja wysłuchałam ,a nawet przelałam trochę pieniedzy na jej konto, tylko to jest kropla w morzu potrzeb.
    Podaje Państwu jej profil na nk w każdej chwili , można się z nia skontaktować i przelać nawet tą symboliczną złotówke, nigdy nie wiecie , czynie będziecie w podobnej sytuacji i też będziecie potrzebować pomocy, dlatego nie odsuwajcie sie od potrzebującego to Jej i Wam życzę.
    Proofil na nk: http://nk.pl/#profile/46346465

    • Damian Redmer pisze:

      Kasiu proszę pomóż swojej przyjaciółce zgłosić się do siepomaga.pl. Jak się uda, to napisz do mnie maila i wszyscy razem coś w tej sprawie zrobimy.

  31. Kasia pisze:

    Podsunę kilka wskazówek co zrobić, gdy druga osoba chce na nas wpłynąć wbrew naszej woli:
    – nie wchodzić w droge tej osobie, tak jakby jej nie było
    – nie słuchać to co ona mówi, robić to co sami uważamy
    – szukać własnej drogi, własnego celu w życiu, a nie to co inni nam mówią,
    że jest dobre dla nas
    – obrać wytyczony cel zgodny ze swoimi predyspozycjami, tym co lubimy robić i
    co chcemy robić przez kolejny dzień, tydzień, rok skupiając się bardziej na tu i
    teraz, nie wybiegając mocno w przyszłość.
    – dążyć do realizacji wytyczonych celów, realizować je
    – jeśli się nie ma żadnych pieniędzy zwrócić się o pomoc służby, które są do
    tego stworzone: opieka społeczna, psycholog w najgorszych przypadkach
    policja jeśli się ma wcześniej zebrane dowody
    – jeśli się ma niewielkie pieniądze brać taką pracę jaka jest, by wypracować
    pasywny dochód, a jak się ma juz jakieś oszczędności można pomyśleć o
    zmianie pracy na lepsza, gdy nasze aspiracje są większe to pisanie bloga,
    e-booka, własna działalność, pomoc innym własną wiedzą, gastronomia itp
    – końcowym efektem jest samorealizacja się do końca życia, kursy, czytanie
    rożnych książek, sport, muzyka itp
    – kupno własnego mieszkania, samochodu, posiadania oszczędności, a z procentów kupowanie to co do życia niezbedne, potrzebne, reszte zostawiamy na ubrania, odpoczynek, hobby
    – na koncu założenie rodziny: mąż, żona, dziecko lub dzieci.
    Mój plan żeby uwolnić się od wpływu rodziny, znajmocyh , którym się coś nie podoba, machnij ręką to im sie nie podoba, nie robisz nic złego nie łamiesz prawa to ich zmartwienie, anie Twoje, ty zyj swoim życiem, jesli nie zadbasz w pierwszej kolejności o siebie, to innym też nic nie możesz dac bo sam bedziesz mial mniej od innych, zawsze bez wzgledu na wszystko miej uśmiech na twarzy, czasem zaszalej w miare zgodnie z prawem, czasem sie zatrzymaj, odpocznij nie musisz całe życie być na pełnych obrotach, ponieważ kiedys ci tych sił zabraknie, rób wszystko tak by nie szkodzic sobie ani innym, ale zawsze pamietaj życie ma sie tylko jedno i nie mozna jego zmarnować. Żyj chwilą obecną, ciesz się przyrodą i tym co ziemia nad daje, a reszta ułoży się sama
    A jeszcze lepsze rezultaty dają kursy Damiana:
    – Kody Umysłu,
    – Czasowy Czarodziej
    ja do tego dodał troche swoich udogodnien i Czasowy Czarodziej zmodyfikowałam o wypisanie dobrych i negatywnych rzeczy z zycia dziennie je wpisuje do zeszytu a pod koniec tygodnia robie zestawienie co mi sie udało a co nie i staram sie złe rzeczy zmienic. Uprawiam jeszcze Jogę, Mam dostosowane ćwiczenia na kęgosłup , dziennie sama sobie gotuje, sprzątam i jeszcze mam czas na chwile odpoczynku poczytania książki o medycynie niekonwencjonalnej i duchowośći, ale ja dla nikogo nei znajde złotego srodka, to Ty musisz sam wybrać, co dla Ciebie jest najlepsze, to Twoje życie, ja tylko wskazałm wskazówki i decyzja należy do Ciebie. Pozdrawiam Kasia

  32. marcin pisze:

    nawiązując do opinii że nie można być bogatym i dużo zarabiać bo to jest chciwość to napisana jest przypowieść w Biblii że Bóg dał każdemu człowiekowi talenty, większość je pomnożyła a tylko jeden zakopał w ziemi. Czy to nie jest tak że jak dostałeś wiele czyli możesz chodzić, mówić, sprawnie myśleć, pracować i zarabiać to wymagane jest od Ciebie żebyś to wykorzystał i jak już będziesz na tyle zamożny to pomóż innym którzy nie dostali takich możliwości jak ty.
    Świetna prezentacja Damian, wspaniała książka Ekera która zmienia myślenie.
    Do zobaczenia na szkoleniu w Wa-wie:)

  33. asd pisze:

    jesli chodzi o niezaleznosc finansowa, zapraszam do zapoznania sie z tematyka bitcoina. Niektórzy mogą nie uwierzyć (i to nie dziwne) ale gra na giełdzie tej wirtualnej waluty to łatwy i szybki dochód.

  34. Kasia pisze:

    Dziękuję Damianie ! za szybką odpowiedź napisałam już do niej wiadomość.
    Stronkę już jej poleciłam i zacytowałam Twoją wypowiedź,
    teraz tylko zostaje czekać i mieć nadzieję, że jej pomogę,
    a myślę, że tak
    Pozdrawiam i życzę pogodnego wieczoru i pięknego następnego dnia.
    Z poważaniem Kasia

  35. Kasia pisze:

    Dobry wieczór !
    Nie ma złotego środka w jaki sposób pomnażać
    swoje dochody, dla jendych może to byc dobre , ale nie koniecznie
    dla drugich też, dlatego każdy powinien wybrac zgodnie ze swoimi
    predyspozycjami, wiedzą, i zasobnością portfela.
    Ponieważ dla jednych 1 zł to bogactwo, a dla innych 0,5 mln to
    nie są pieniądze, a znam onie grupy ludzi, sama jestem w środku.
    Dlatego nie można wszystkich mierzyć jedną miarą, bo każdy jest inny.
    Podam przykład żywieniowy, który nawiązuje do oszczędności: słynne probiotyki jednym pomagają, dla innych są neutralne, a jeszcze jednym zaszkodziły. Morał z tego wyciągnijcie sami. Pozdrawiam Kasia 🙂

  36. Już myślałem przez moment, że zamiast prezentacji będzie artykuł. Przewinąłem niżej i jednak była prezentacja.
    Kiedyś wydawało mi się, że pieniądze są w zasadzie czymś złym. Przekonanie społeczne zrobiło swoje. „Po co ludziom bogatym tyle pieniędzy?” – no właśnie po to, by wdrażać wizje mające wpływ na społeczeństwo. Po drodze czeka tyle nauki, że to się w głowie nie mieści.
    35 000 wygranych i w ciągu 5 lat bankructwo 1900 spośród nich. To 5%. Chyba i tak nieźle 🙂
    Z wygranymi na loterii jest też trochę tak, że wygrana zupełnie pomija pewien element.
    Droga, nauka -> cel (np. wolność finansowa)
    zero nauki -> bogactwo (wygrana)
    To tak jakby dać dziecku żyletkę. Może się nie skaleczy, ale chyba lepiej dać ją w dłoń kiedy będzie nieco większe, bardziej dojrzałe i będzie coś wiedzieć o życiu. Wtedy sobie właściwie samo ją weźmie i losowa wygrana nie będzie potrzebna.

  37. Meg pisze:

    Kasia, super ten film do ktorego dałaś linka. Możesz więcej? Pzdr. Magda

  38. Kasia pisze:

    Dobry wieczór !
    Ostatnio dodaje opinie, filmy wieczorem, a to dlatego,
    że w tym czasie mam chwile wytchnienia, cały dzień mam rozplanowany
    pod Siebie, najbliższych, porządkowanie mieszkania przed wiosną,
    ćwiczeniami na kręgosłup, jogą, a jak mi coś zostanie jeszcze czasu
    to z 30 minut odpoczywam po obiedzie, czasem spacer jak wystarczy czasu
    a na końcu wpisy na rozwojowcu, nk itp.
    Dlatego wcześniej rzadko tu bywam, chyba, ze jest niedziela.
    lżejszy dzień w ciagu tygodnia, to odpisuje na wasze prośby, realizuje sie poprzez różne dodatkowe kursy np: język obcy, doradzanie w sprawach żywieniowych, szukanie pracy, udzielanie się w kregach WOŚP, i takich blogach jaki prowadzi Damian Redmer uważam, ze to najwazniejszy skarb
    żeby poszerzac wiedze, kompetencje, znajomości a pieniadze powinny byc dodatkiem a nie głównym celem w życiu.
    Co do filmików, jak wcześniej wspomniałam, trzymię się obiecanego słowa
    i w wolnej chwili, prawdopodobnie jutro dodam następny, bo są pouczające, można z nich wyciagnać madrość, moga zainspirować, tak jak to było w moim przypadku. Pozdrawiam i życze miłej nocy, slodkich snów dla wszystkich.
    Buziaczki :* 🙂

  39. Kasia pisze:

    Dzień dobry Magdo i wszyscy, którzy czytają moje wpisy !
    Przesyłam kelejny film, który nastraja optymistycznie, daje nadzieje
    na lepsze, nawet jesli nam sie wydaje, ze już się nie da dźwignąć
    On jest przykładem, że idzie, że można, nawet gdy sie nie ma
    rąk i nóg, prawdziwy wzór do naśladowania:
    Bez rąk, bez nóg, ale nie bez wiary – Nick Vujicic
    Film: http://www.youtube.com/watch?v=AfKrKl6U-do
    Następne filmy prześle wieczorem do uslyszenia i zycze udanej niedzieli 🙂

  40. Kasia pisze:

    Pozdrawiam wszystkich i Ciebie Magdo !!!
    Nie mogę przejść obojętnie przed tak wielką i szczytną akcją
    jaką sponsoruje Mokate proszę wszystkie Kobiety , a także ich partnerów żeby się zastanowili czy warto dalej oszukiwać siebie, bać się nie wiadomo czego , ponieważ cytologia i inne tego typu badania nie bolą o przeczytanie tego,
    ponieważ od tej akcji jak i wielu podobnych zależy wasze życie, a to właśnie ono jest najważniejsze w życiu, bez niego pieniądze tracą na wartości, jak inflacja je zżera, tak i brak zdrowia, rak itp może zabić każdego z nas, jeśli nie będzie
    w porę zdiagnozowany.
    Przesyłam wszystkim Kobietą nie tylko na tym portalu , ale na wielu innych stronę, akcję, która może każdej z nas uratować tak cenne życie:
    http://www.sekrety-zycia.pl/kazdy-dzien-witaj-usmiechem-anna-wyszkoni.html
    dodaje do tego 12 Sekretów życia, dla których warto być na tej ziemi:
    * Przejmij kontrolę nad swoim życiem – Dorota Gawryluk
    * Kochaj siebie, a będziesz kochaną – Monika Kuszyńska
    * Masz marzenia? Działaj! – Marzena Rogalska
    * Myśl pozytywnie! – Alicja Majewska
    * Każdy dzień witaj uśmiechem – Anna Wyszkoni
    * Jesteś piękna – uwierz w to! – Anna Popek
    * Zasługujesz na miłość i szacunek – Maria Szabłowska
    * Odkryj swoje mocne strony – Agata Młynarska
    * Twoje zdrowie jest najważniejsze – Krystyna Wechmann
    * Świętuj nawet najmniejszy sukces – Katarzyna Cerekwicka
    * Bądź pewna swojej wartości – Olga Borys
    * Pamiętaj: kobiecość to siła! – Olga Bończyk

  41. Maria pisze:

    Jestem ciekawa tylko jak uzyskać „wolność finansową” ma ktoś w mojej sytuacji. Mieszkamy w pięć osób na 30 m2, dochody całej rodziny to ok. 5000zł, ale niestety na same rachunki wychodzi ponad 1300zł, kredyty to ok. 2000zł, leki 200zł, no i na życie zostaje nam na miesiąc 1500, z tego odkładane jest 500zł, ale niestety pieniądze odkładane są na coś, to trzeba samochód naprawić, to córki potrzebują dokształcania i nie jest łatwo.

  42. Mel pisze:

    Kasia !!!!!
    Miła Istotko dękuję z całego serca za inspiracje, gorąca pozdrawiam :)))) Magda.

  43. Kasia pisze:

    Cześć Magdo !
    Chyba jesteś nieliczna osoba która na tym Rozwojowcu jest zadowolona z mojej pomocy,, dlatego Tobie Dziekuje i mam nadzieję, ze będę mogła pomóc każdej osobie, która mnie o to poprosi, poniewaz robie to z głebi serca, sprawia mi to radość, bo nie ma nic piekniejszego jak podziękowania od osoby, dla której moja wiedza, przesłane filmy, rady dietetyczne itp sa inspiracją nie ma większego
    Skarbu na świecie jak szczere słowo Dziękuję, a tak mało ludzi je uzywa, a szkoda bo się za nie nie płaci jak za inne przyjemności, mniej lub bardziej ważne. Mam ostatnio mniej czasu żeby zaglądac na tą strone, ponieważ zaczynam nowy etap w swoim życiu, zainteresowałam się szeroką akcją pomocy Jerzego Owsiaka. Pragne równiez tą wiedza i akcja podzielic się z innymi, tym samym posyłam strone główną Jerzego Owsiaka , na której każdy znajdzie coś dla siebie. Ja w tym roku a dokładnie od kilku dni mam bardzo fajny pomysł żeby przyłączyć sie ich akcji promowania ruchu na swiezym powietrzu, róznego typu kursy, zaszczepic w ludziach nawyk gotowania według medycyny chinduskiej itp.
    Zahęcam, filmy które widziałam z jego autorstwem zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie i z Wami tez się tym dziele, może keidys razem wybeirzemy się na taki kurs, szkolenie interaktywne itp tego nie da sie opisac słowami, tam poprostu trzeba być
    Strona Jerzego Owsiaka: http://owsiaknet.pl/video/64292655

  44. Daniel pisze:

    W mojej pracy zawodowej często się spotykam z zadłużonymi po uczy klientami. Ci z Prawa Parkinsona korzystają pełnymi garściami… do czasu… Ciekawe też, że często jednymi z bardziej zadłużonych grup są pracownicy banku. Tu rzeczywiście widać konsekwencje życia ponad możliwości finansowe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *