Jak mieć więcej lepszych pomysłów? Psychologia kreatywności [2/3]

Jak wykorzystać swoją własną podświadomość do pracy nad nowymi pomysłami i rozwiązaniami?

Istnieje na to prosty sposób – koncepcja tzw. kreatywnej przerwy. Polega ona na połączeniu pewnego rodzaju przerwy, która wg badań maksymalnie zwiększa efektywność procesu inkubacji z oddziaływaniem koloru naturalnie zwiększającego naszą pomysłowość.

Po szczegóły zapraszam do prezentacji. 🙂

Znalazłeś w tym wartość?

Podziel się i pomóż innym także znaleźć ten materiał:

Zobacz również:
Komentarze (32):
  1. ANiA pisze:

    🙂 Fajny temat. Przypomina mi się, jak najlepsze pomysły na projekt przychodziły mi do głowy przed zaśnięciem. Pozdrawiam Cię Damian i czekam z niecierpliwością na kolejną prezentację.

    • Radzio pisze:

      Ciekawa prezentacja. Ja mam tak dosyć często, że najlepsze pomysły przychodzą przed zaśnięciem, a na drugi dzień już tego nie pamiętam… Czekam na kolejną prezentację 🙂

  2. Bogumił pisze:

    Ciekawa prezentacja. Wiele można zyskać dzięki większej kreatywności. A czy ma znaczenie czas trwania tych przerw, ile powinny one trwać?

    • Damian Redmer pisze:

      Nie wiem czy zbadano najbardziej optymalny czas, ale już w którymś badaniu widziałem, że efekty pojawiają się od przerw trwających 2 minuty.

  3. Dawid pisze:

    krótko zwięźle i na temat 🙂 Damianie rewelacja.
    Co do zielonego to faktycznie coś w tym jest, ja na przykład, jak pogoda nie zachęca do spacerów, zawieszam się patrząc na tapetę pulpitu, który jest… zielony (jakiś przyjemny krajobraz, albo jakieś nowoczesne motywy – oczywiście na zielono) i o dziwo pomysły same wpadają. Tyle, że u mnie to takim dodatkowym kolorem okazuje się być też niebieski 😉

  4. IREK pisze:

    spoko prezentacja ale może troche mam niedosytu..? TROCHĘ KRÓTKA I MOŻE UJĄŁBYŚ TEN TEMAT W JEDNYM FILMIKU,DŁUŻSZYM,ALE OPOWIADAJAC O CAŁOŚCI ZAGADNIENIA?…ale czapki z głów za przyznanie się do trudności jeśli chodzi o sprawę z naszym eksperymentem…niewiele osób przyznałoby się 😉 MAM JESZCZE WIĘKSZY SZACUNEK DO CIEBIE I DO TWOJEJ PRACY,BO NIE POZUJESZ NA WSZECHWIEDZĄCEGO I NIE WYMĄDRZASZ SIĘ.BRAWO DAMIANIE.POZDRAWIAM(Y) SERDECZNIE

  5. Jarek pisze:

    Damian – dziękuje za to co robisz i za udostępnianie tego nam. Oby to trwało i trwało i trwało… – dziękuje

  6. IREK pisze:

    PS.A MÓGŁBYŚ DROGI DAMIANIE ZROBIĆ PREZENTACJĘ KSIĄŻKI(KTÓREJKOLWIEK)ECKHARTA TOLLE?JESTEM CIEKAW JAK BYŚ TO UJĄŁ I NAPEWNO ZNALAZŁOBY SIĘ SPORO OSÓB ZAINTERESOWANYCH TEMATEM.MYŚLĘ,ŻE JESTEŚ TO W STANIE ZROBIĆ,ZROBIĆ TAKĄ PEREŁKĘ .MI BARDZO PODOBA SIE TWÓJ ORYGINALNY SPOSÓB UJMOWANIA NAWET ZŁOŻONYCH SPRAW W SPOSÓB TREŚCIWY I PRZYSTĘPNY.POMYŚLISZ NAD TYM?

    • Damian Redmer pisze:

      Pomyślę, jednak na najbliższe kilka miesięcy mam zaplanowane inne tematy (pamiętaj proszę, że w swoich prywatnych badaniach i poszukiwaniach skupiam się przede wszystkim na samodyscyplinie, motywacji i możliwe najskuteczniejszym i najszybszym wyrabianiu nawyków i tą wiedzą chcę się ostatecznie dzielić).

  7. Rafał pisze:

    Cześć, dziękuję za super prezentację.
    Teraz wiem, dlaczego robiłem pewne rzeczy podświadomie.
    Od zawsze, gdy zastanawiałem się nad jakimś problemem i nie mogłem go rozwiązać wyglądałem przez okno poobserwować świat.
    Wtedy właśnie „błądząc myślami” rozwiązywałem problem.
    Rozwiązałem przy okazji też drugą zagadkę.
    Dlaczego jestem tak kreatywny?
    Od 6 roku życia mam obraz przedstawiający zieloną łąkę 🙂
    Często na niego patrzę robiąc sobie przerwę w pracy.
    Pozdrawiam
    Rafał

  8. Grzegorz S pisze:

    Zawsze zazdrościłem palaczom wychodzącym na przerwach szkoleniowych na dymka. Doszedłem wtedy do tego samego wniosku, który opisujesz w tej prezentacji 🙂 mają dobry czas na błądzenie myślami …
    Pozdrawiam Damianie i dzięki za dzielenie się inspirującą wiedzą.

  9. Holistic pisze:

    Błądzić – rzecz ludzka 🙂 Z badań wynika również, ze najbardziej kreatywnym miejscem jest… łazienka 🙂 Kreatywność albowiem wzmaga wspomniany prysznic oraz dłuższe posiedzenie …. 😀 Może teraz czas przemalować łazienkę na zielono? 🙂

  10. Rafał pisze:

    Ciekawa prezentacja.Bardzo mi się spodobała. Czekam już na na trzecią 🙂

  11. Super prezentacja 🙂 Świadomie zacznę robić częściej przerwy działające na podświadomość 🙂

  12. Michał pisze:

    Czytałem gdzież wcześniej o tym badaniu z zielonym kolorem pobudzającym kreatywność i zacząłem używać zielonego atramentu do pióra. Co prawda nie mierzyłem ilości pomysłów odkąd go używam, ale za to pisze się nim przyjemniej 🙂

  13. mati pisze:

    Witam,
    Słyszałem żeby podnieść swoje myślenie trzeba patrzeć na długopis przez 20 sekund albo 2 min (nie pamiętam dokładnie czasu) w pod koniec Pana prezentacji wpadłem na pomysł żeby potrzeć na długopis w kolorze zielonym to jeżeli z tym długopisem jest prawda to się podniesie myślenie i dodatkowo pomysłowość, kreatywność
    P.S. Bardzo ciekawa prezentacja

  14. Rafał pisze:

    Przypomniała mi się coś ciekawego historia a propos przerw. Podobno pracownicy google 20% czasu jaki spędzają w pracy mogą przeznaczyć na co chcą, np. mogą pograć w ping-ponga, przespać się, pogadać ze znajomymi czy pójść na spacer. A to dlatego, że firma Google uważa iż w czasie takich przerw przychodzą do głowy najlepsze, najbardziej kreatywne pomysły. Patrząc na wyniki Google, coś w tym musi być:)

  15. IREK pisze:

    PS…(KOLEJNE..;-) MYŚLĘ,ŻE TEMAT JEST POWIĄZANY…BO MAMY U EKHARTA OPIS ŚWIADOMOŚCI,ZAWIERA SPOSTRZEGANIE NA TEMAT UDZIAŁU ŚWIADOMOŚCI W TYM CO ROBIMY,PRAKTYKOWANIE OBECNOŚCI,UWAGI W TYM CO AKTUALNIE SIE WYDARZA,I MAMY DO CZYNIENIA Z MOTYWACJĄ,MOTYWACJA NA POZIOMIE KOMPLEMENTARNYM I PODSTAWOWYM,BO MOTYWACJE DO DZIAŁANIA DAJE NAM OSOBISTA ODPOWIEDZ DOTYCZĄCA NASZEJ OSOBISTEJ TOŻSAMOŚCI,UMIEJSCOWIENIE SIĘ W KONTINUUM,RELACJI Z WSZECHŚWIATEM,Z LUDZMI,Z ŻYCIEM.I Z PEWNOŚCIĄ NIE BAGATELNEJ DYSCYPLINY POTRZEBA,BY PRAKTYKOWAĆ PRZEBYWANIE W TERAŻNIEJSZOŚCI,BEZ BŁĄDZENIA MYŚLAMI W PRZYSZŁOŚCI,CZY ROZPAMIĘTYWANIA TEGO CO PRZESZŁE..BARDZO BYM CHCIAŁ BYŚ ZAJĄŁ SIĘ TYM TEMATEM,MOŻE TAK NA LUZIE,NIE ZOBOWIĄZUJĄCO…ALE,TO FAJNE WYZWANIE DLA CIEBIE DAMIANIE :-).MYŚLĘ,ŻE TO NA WSKROŚ PRAKTYCZNE PODEJŚCIE,PANA ECKHARTA… :-).A NAPRAWDE UWAŻAM,ŻE CHYBA JAKO JEDYNY JESTEŚ W STANIE OGARNĄĆ TEMAT I ZROBIĆ PREZENTACJĘ,ŻE MUCHA NIE SIADA…ZRÓB PROSZĘ WYJĄTEK A NA PEWNO SKORZYSTASZ TY MAJĄC NOWE WYZWANIE ZYSKUJĄC NOWE DOŚWIADZCZENIE,NIE WSPOMINAJĄC O NAS-ODBIORCACH … 😉

  16. Daniela pisze:

    Dziękuję Damianie, za jeszcze jedna ciekawą prezentacje filmiku, właśnie pewnie dlatego powstało powiedzenie”że muszę sie=ę z tym przespać” czyli jakby odwlec w czasie swoja decyzje na coś.
    Zielony kolor ma dobre wpływy na nasz organizm.
    Dzięki i pozdrawiam
    Daniela

  17. pomocny pisze:

    grow rich while you sleep – cała książka poświęcona temu zagadnieniu.
    Polecam każdemu.

  18. Marcin pisze:

    Gratuluję świetnej prezentacji… Przyłączam się do prośby Irka 🙂 i życzę powodzenia przy następnych prezentacjach.. Oby dalej trzymały wysoki poziom. Pozdrawiam… Marcin

  19. Lena pisze:

    Drogi Damianie, jak zawsze u Ciebie – bardzo dobra praktyczna prezentacja!
    Już sporo lat temu (na studiach, a potem w pracy), gdy musiałam znaleźć dobry i … oryginalny graficzny pomysł, kładłam się na kanapie w zaciemnionym pokoju (przeważnie wieczorem albo nawet w nocy, bo w dzień nie było kiedy…), pod ręką miałam notes i ołówek, zamykałam oczy i… dawałam swoim myślom „wędrować” czyli błądzić gdzie im się podoba 🙂 To zawsze „działało” i wynik był zawsze świetny! Gorąco polecam!
    A kreatywna przerwa? Według mnie jest to nieodzowna część w pracy, która wymaga pomysłowości.
    Pytanie – kiedy nasza poświadomość pracuje najwydajniej? Nie wiem, co na ten temat mówi nauka, ale jeszcze z dzieciństwa pamiętam „polecenia” starych i mądrych ludzi z … bajek (sic!), że jeśli chcemy znaleźć rozwiązanie trudnego problemu, to najlepiej iść z tym spać, a „ranek przyniesie dobrą radę” 🙂
    Dziękuję i czekam niecierpliwie na dalsze Twoje prezentacje.

  20. Beata pisze:

    Wyłączając umysł, (lub gdy sam się przegrzeje z nadmiaru zmęczenia/zbyt wielu bodźców) włączamy podświadomość, a w podświadomości siedzą w większości uczucia wdrukowane nam do 3-go roku życia, bo im mniejsza świadomość i zrozumienie, tym więcej „uczyliśmy podświadomość”. Tego co w podświadomości nie jesteśmy w stanie w sobie zmienić, dopóki tych uczuć nie rozumiemy, czyli tylko podczas ciężkiej pracy nad sobą – np. psychoterapii.
    Fajnie, że wykazałeś w filmiku, iż w podświadomości siedzą też pozytywne rzeczy 🙂

  21. Dominika pisze:

    Damianie zapoznałam się chyba z wszystkimi Twoimi prezentacjami. Widze odwołania do Sekretu – Rhondy Byrne. Ale nigdy nie wypowiedziałes konkretnie swojego zdania na ten temat. Musze przyznac, ze Sekret i Siła zmienily moje zycie, a twoje prezentacje dbają dodatkowo o moj rozwój osobisty. Dlatego bardzo interesuje mnie twój stosunek do tych książek i zawartych w nim treści/ideologi.
    Bede wdzieczna jesli odpowiesz 😉

    • Damian Redmer pisze:

      Ah gdybym tylko mógł wyrazić swój stosunek w jednym komentarzu albo prezentacji byłoby wspaniale 😉 Niestety, to nie takie proste i jednoznaczne. Jednak z czasem postaram się zrobić o tym cały cykl prezentacji, gdzie wyjaśnię swój stosunek, dorzucę kilka badań i ciekawych faktów 🙂

  22. Urszula pisze:

    Od dawna to wiem. Dlatego, gdy piszę jakieś artykuły, to robię to długo i z przerwami. Zawsze, gdy do nich wracam po jakimś czasie, to je koryguję i wzbogacam o nowe treści. Mam wrażenie, że wiąże się ta inkubacja z odkładaniem spraw na później, na co prawie wszyscy narzekają. A dla mnie „Co nagle, to po diable” i bardzo nie lubię, gdy się mnie zmusza do podjęcia jakichś decyzji od razu. Muszę sobie najpierw przemyśleć, zastanowić się, przeanalizować wszystkie za i przeciw i dopiero zdecydować. Ale z kolei to wyklucza spontaniczność i kierowanie się intuicją, o której poprzednio pisałeś, że pierwsza myśl jest najlepsza i najtrafniejsza. Jak znaleźć w tym balans i równowagę?

    • Damian Redmer pisze:

      Osobiście lubię po prostu wiedzieć co mówi mi moja intuicja, dlatego się w nią wsłuchuję, ale ostateczną decyzję najczęściej podejmuję dopiero po solidnej dawce inkubacji (niemal zawsze staram się „przespać” z jakimś tematem). Intuicję traktuję jako doradcę, ale bez presji, że jeśli jej teraz nie posłucham to później wyjdę na tym źle.

  23. Adam pisze:

    mam wrażenie jakbyś już o tym wspominał w innej prezentacji…
    choć mogę się mylić i spotkałem si z tym gdzieś indziej….
    Powodzenia w dalszym działaniu:)
    Pozdrawiam, Adam:)

  24. Alicja pisze:

    Jak zwykle lekkim, dostepnym dla kazdego jezykiem, esencja tresci. Wspanialy sposob przekazu. Gratuluje Danielu i prosze o dalsze subskrypcje. Pozdrawiam

  25. teresa pisze:

    masz racje przerwy sa wspaniale takze robie to od wielu lat nawet czasami tygodniowe pozwalaja zadzialac ,natychmiast rozwiazujac problem .Niestety nie sprawdza sie u mnie z motywacja do nauki jezyka angielskiego idzie mi to zbyt wolno i mnie to doluje ,serdecznie pozdrawiam.

  26. Basia pisze:

    Cześć Damianie. Dziękuję za Twoje prezentacje. Przychodzą do mnie często, o różnej tematyce rozwoju osobistego. Treść mądra, ciekawa. Z pewnych względów (o tym potem), po kilku z nich, przechodzi mi ochota na ich słuchanie.
    Wszyscy Cię komplementują (oczywiście mają rację), ale nikt nie zwraca uwagi na pewną rzecz, o której chcę powiedzieć.Czy jestem wyjątkiem? Otóż…dokąd się tak spieszysz, Damianie? Potykasz się o własne słowa, wiele z nich „połykasz”, pędzisz z przekazem, co powoduje w Odbiorcy (przepraszam, może tylko we mnie), pewien chaos w odbiorze. Po co? Czy nie wystarczy, że cały świat gna? Dokąd? Spokój, spokój…, tylko to nas może uratować i zbawić wielu ludzi, którzy właśnie tego spokoju potrzebują i oczekują od takich osób, jak Ty. Jak sam wiesz, mówienie, z umiarkowaną szybkością, z krótkimi przerwami, jest bardziej przyswajalne przez słuchającego i dające o wiele lepsze rezultaty.
    Pozdrawiam Cię serdecznie, Basia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *