MOCNE ćwiczenie na większą samoocenę

Kilka dni temu poznałem niesamowite ćwiczenie (nigdy wcześniej o nim nie słyszałem) na podniesienie swojej samooceny i poczucia własnej wartości.

Jego regularne wykonywanie w wielu miejscach powinno być dosłownie OBOWIĄZKOWE.

Co to za ćwiczenie i jak je wykonać? Po odpowiedź zapraszam do najnowszej czwartkowej prezentacji:

Znalazłeś w tym wartość?

Podziel się i pomóż innym także znaleźć ten materiał:

Zobacz również:
Komentarze (21):
  1. Andrzej pisze:

    Wyobraziłem sobie co by się stało gdyby nas do tego zmusili w gimnazjum. Zobaczyłem wrota piekieł.

  2. Katarzyna pisze:

    Robiliśmy to na rekolekcjach już 10 lat temu. Rzeczywiście, było warto.

  3. Barbara pisze:

    Witaj! Dlaczego nie ma napisy wogole? Jestem Głucha i gdzie mam poczytac napisy. Poprostu ty w ogóle nie robić o napisy w życiu. DARUJ SOBIE. Dziękuję Pozdrawiam

    • Adam pisze:

      Damianie, co myślisz?

      • Damian Redmer pisze:

        Co myślę o czym?

    • Alek pisze:

      Fake?

  4. Mati pisze:

    Macie może jakieś sposoby na zwiększenie skupienia? Jak trenować itp?

  5. Agnieszka pisze:

    Robiliśmy takie ćwiczenie w liceum na lekcji wychowawczej 🙂 Bardzo ciepło je wspominam!

  6. Kamil pisze:

    Wszystkie te nagrania sa fajne!

  7. Robert pisze:

    Jak znam życie to ktoś napisze wkrótce aplikację na smartfona służącą do tego ćwiczenia. A może pozytywnie zakręcona ekipa Rozwojowca już nad tym pracuje? 🙂

  8. Lidia pisze:

    Wspaniałe. Świetne. Przeciwdepresyjne

  9. Kasia pisze:

    Genialne! Nie mam w najbliższym czasie możliwości wzięcia udziału w takim ćwiczeniu, ale sam pomysł otwiera wspaniałe horyzonty. Pojawiło mi się pytanie co bym napisała: o tej osobie, o tamtej, itd. i zrozumiałam, że w ten sposób można zachwycić się każdym o kim się pomyśli. Można „odkurzyć” jego/jej wspaniałe cechy i cały świat staje się jaśniejszy, radośniejszy, odświeżony, świąteczny 🙂
    Pozdrawiam i dziękuję 😀

  10. Robert pisze:

    A co jak trafię na swoją. Nie piszę nic ?

    • Andrzej pisze:

      Proste i prawdziwe. My najczęściej nie wiemy, co w nas jest dobre i co moglibyśmy dać innym od siebie.

    • Damian Redmer pisze:

      Tak – wtedy czekasz, aż wszyscy napiszą i będzie następna kolejka.

  11. Renata pisze:

    Robiłam to kiedyś w dzieciakami w gimnazjum, nieco zmienione:
    każdy pisał o każdym te dobre rzeczy, ja zebrałam kartki i przepisałam każdemu to co jego dotyczy.
    Reakcje były różne, w jednej klasie dzieciaki przeczytały i schowały w innej było: a o mnie jest…!!! zadnej prywatności

  12. Tomek pisze:

    Blisko 20 lat temu w podstawówce to ćwiczenie dał nam ksiądz na katechezie 😉

  13. Elwi pisze:

    Na podyplomówce menadżerskiej, mieliśmy ćwiczenie przeprowadzone tą samą techniką, jednak wśród osób, które się nie znają,chodziło by odkryć jakie robimy wrażenie. Pytanie było na kogo wyglada dana osoba- trzeba było podać zawód i 3 cechy na jakie wygląda dana osoba. Można się było zdziwić.

  14. Asia pisze:

    Interesujace jesli by wyciac pierwsze 1.5 minuty. No i powinno byc z gory napisane, ze to cwiczenie grupowe. Ja nie mam zadnych przyjaciol ani znajomych, wiec tez prezentacja jest dla mnie bezuzyteczna.

  15. Arek pisze:

    He, he… Domyśliłem się tego sposobu, gdy padło, że potrzeba więcej niż dwóch osób a do tego kartki papieru. Taka pośrednia wersja między wypisywaniem swoich sukcesów a zbieraniem anonimowych opinii innch, które jednakże nie muszą być pozytywne. To ćwiczenie jest dużo lepsze od samospisywania i anonimowych ocen.
    Od razu prztyszło mi do głowy uzupełnienie – dobrze by było je zastosować w domu, wśród domowników. Zamiast ganienia byłyby same pochwały.
    Bardzo dobra prezentacja! (i krótka!)

  16. Ewa pisze:

    Znakomite. Na najbliższym spotkaniu przeprowadzę. Dzięki :)))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *