Czy jedno zdjęcie może zwiększyć Twoje szanse na bogactwo?

Internet jest pełny porad w stylu “Zawieś sobie w sypialni wydrukowane zdjęcie sztabek złota, a będziesz przyciągał do siebie bogactwo”.
Czy jednak faktycznie istnieją jakieś psychologiczne mechanizmy, które mogłyby jakoś dawać taki efekt? A jeśli tak, to jak je dokładniej i precyzyjnie wykorzystywać, żeby jak najmocniej nas wspierały?
Po odpowiedzi zapraszam do prezentacji:

Link wspomniany w prezentacji: Program Rozwoju

Znalazłeś w tym wartość?

Podziel się i pomóż innym także znaleźć ten materiał:

Zobacz również:
Komentarze (11):
  1. Ada pisze:

    Damian.Kiedyś kupiłam kurs FastLangSystem.Nie sprawdzał sie wiec zażądałam zwrotu pieniedzy i to już było prawie 2 lata temu,nikt mi nie odpisał i nie oddał mojej wpłaconej kwoty.Możesz to wyjaśnić ??!!

    • Adam M. Obara pisze:

      Hej Ado!
      Muszę zaznaczyć, że Rozwojowiec nie jest odpowiedzialny za produkty od Intelektualnie.pl, za które odpowiada zupełnie inna osoba (Marcin Matuszewski).
      Spróbuj napisać na bok.intelektualnie@gmail.com lub zadzwonić na 503 926 067 (od 9:00 do 16:00), powinnaś otrzymać pomoc. Choć, jak wspominałem, nie wiem, co się u Marcina dzieje, nie współpracowałem z nim od lat.

  2. Ania pisze:

    Dzięki za tę prezentację! Myślę, że to całkiem przydatne wskazówki. I super muzyka, ta w pierwszej części prezentacji – taka… motywująca! 😀

  3. Ania pisze:

    Mogłabym prosić o tytuł? 🙂

    • Adam M. Obara pisze:

      Hej Aniu, w mojej bibliotece widnieje to pod nazwą Inspire, niestety nie jestem w stanie tego namierzyć, jak to się dokładnie nazywa. Shazam milczy jak zaklęty 😉 dam znać, jak znajdę.

      • Ania pisze:

        Okej, dziękuję 🙂

  4. Sebastian pisze:

    Hej,
    mam pewną sugestię odnośnie materiału, który moglibyście zrealizować. Otóż, temat pokus a uzależnień. Jak walczyć z uzależnieniem a jak z pokusom.
    Jak wykryć, czy dana myśl, która sprawia, że pożądamy zrobić czynność A jest „po prostu” pokusą czy ma to coś wspólnego z uzależnieniem i należałoby podjąć inne kroki.
    Moglibyście przy okazji tego materiału dołączyć reklamę dla BestYou, w którym jest omawiana w pełni anatomia pokusy.
    Co sądzicie?
    Pozdrawiam
    Sebastian

  5. Jakub pisze:

    Świetna prezentacja 🙂
    A jeśli mam sam obrazek (bez hasła) jakiejś inspirującej osoby np. Steve Jobs czy Elon Musk i ten obrazek ma mi przypominać ile ta osoba poświęciła trudu żeby osiągnąć sukces – czy to także demotywuje?

    • Maciej Prósiński pisze:

      Jakubie powiem wprost – jest to problematyczne i zależy od tego jak skutecznie jesteś w stanie wsłuchać się w siebie. Jak rozwinięta jest Twoja samoświadomość rozumiana w sensie neurologicznym (nie mistycznym) – tzn jak przejrzyste lub nieprzejrzyste są dla Ciebie Twoje własne stany emocjonalne.
      Jeśli patrząc na plakat z Jobsem czujesz coś w rodzaju „jeśli on może, to ja też!” – będzie działał na Ciebie pozytywnie. Jeśli jednak w pewnym momencie zaczniesz czuć coś w rodzaju „Patrząc na niego czuję się jeszcze słabszy/ gorszy / mniej utalentowany” to będzie Ci on szkodził i chowasz plakat.
      Problem w tym, ze jeśli nie masz wytrenowanej części mózgu odpowiedzialnej za self awareness (samoświadomość w sensie neurologicznym) to możesz zwyczajnie nie widzieć momentu kiedy taki plakat z korzystnego zaczyna Ci szkodzić. Jeśli brakuje Ci jasności – lepiej w ogóle nie próbuj tego sposobu.

  6. Mariola pisze:

    Bardzo pożyteczna rada.
    Już od dawna czułam, że wmawianie sobie: „jesteś bogata, jesteś szczupła” itp. nie może działać, bo to po prostu kłamstwo – przynajmniej w danym momencie. Ale mnóstwo szkoleń motywacyjnych zalecało takie właśnie działanie.
    Bardzo dziękuję za wsparcie.

  7. Joanna pisze:

    Przykro mi to mówić, ale portal bardzo stracił na filmach prowadzonych przez Pana Macieja. Długo tu nie zaglądałam i bardzo się zniechęciłam po obejrzeniu kilku z jego udziałem. Pan Maciej mówi w sposób, który wręcz mnie odpycha… Jest zniechęcający, sprawia wrażenie jakby sam nie wierzył w to co mówi, dykcja też wymaga poprawy… Nie będę komentować samej treści filmu, a ponieważ jestem tu żeby dowiedzieć się czegoś nowego, więc nie mam wiedzy na dany temat, ale sposób jej przekazywania zdecydowanie do mnie nie przemówił i nie zachęcił mnie do wprowadzania w życie zmian. Niestety, ale rezygnuję z newslettera ze względu na drastyczny spadek jakości filmów. 🙁

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *